wtorek, 9 lipca 2013

Osiem

Leżeliśmy już w samej bieliźnie. Nie oszczędzaliśmy sobie czułości. Cały czas dawałam mu buziaki, a to w policzek, a to w usta. Mmm, jego usta.. W jego bokserkach panowało już dość duże wybrzuszenie. Nie, żebym się patrzyła czy coś, nie no dobra. Gapiłam się, prawie ciągle.
Był taki seksowny. Wychodzące spod bokserek włoski które szły aż do pępka, nadawały mu charakteru i męskości. Włożyłam palec pod gumkę jego bokserek od Klein'a i zaczęłam zsuwać ją dalej. Chłopak cały czas mi się przyglądał.
-Chcę zobaczyć co się kryje pod tym. - pociagnął za ramiączko od stanika.
Wzięłam ręce za siebie i szybko uporałam się z zapięciem. Stanik sam zsunął mi się z ramion i powędrował na podłogę. Przez chwilę zasłaniałam się rękami, lecz opuściłam je. Chłopak przyglądał mi się z zafascynowaniem.
-Nie wstydź się, jesteś piękna. - szpenął i położył swoją rękę na moją pierś. Zaczął ją jakby masować. To było bardzo przyjemne. Pod wpływem jego dotyku cicho jęknęłam i dostałam gęsiej skórki. Delikatnie zsunęłam z niego bokserki. Wytrzeszczyłam oczy gdy ujrzałam jego penisa. Podnieciłam się jeszcze bardziej gdy go ujrzałam. Poczułam delikatne palce Harrego przy gumce moich majtek. Spojrzałam w górę, jego oczy rozbłysły. Uniosłam biodra do góry, żeby mógł pozbyć się moich majtek do końca.Cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy.
-Jesteś pewna? Zawsze możemy przerwać. - nieśmiało pokiwałam głową na tak. Byłam pewna swojej decyzji. Czuję, że to on jest tym z kim chcę to przeżyć pierwszy raz.
-A Ty? Jesteś pewny? - przerwałam. - Wiem, że to już robiłeś, ale czy chcesz to zrobić ze mną?
-Tak, jestem pewny. - złożył czuły pocałunek na moich ustach. Uważam że nasze usta idealnie do siebie pasowały.
Nie mogłam się powstrzymać, musiałam dotknąć jego penisa. Wzięłam go do ręki i delikatnie masowałam. Chłopak wydał z siebie gardłowy dźwięk.Czułam, że robi się coraz twardszy. Harry wziął do ust swoje dwa palce i po chwili je wyciąnął. Potarł nimi moje wejście.
-Przestań, na chwilkę, prosze. - powiedział i pochylił się w kierunku podłogi. Wyciągnął portfel z kieszeni spodni a z niego prezerwatywę. Rozerwał ją zębami co wyglądało nieziemsko seksownie.  Rozciągnął ją na całej długości.
-Gotowa? - zapytał a ja pokiwałam pewnie głową.
Ułożyłam się na poduszkach. Harry oparł się na rękach po obu stronach mojej głowy. Poczułam jak poduszki uginają się pod jego ciężarem. Potarł o mnie swoją końcówką i po mału zaczął się we mnie wsuwać. Czułam dziwny, lecz przyjemny ból. Jęknęłam cicho, prawie niesłyszalnie.
Ruszał biodrami bardzo wolno, cały czas na mnie patrząc. Co jakiś czas składał pocałunki na mojej rozgrzanej skórze.
-Mogę głębiej? - zapytał
Skinęłam głową i poczułam w sobie penisa mojego chłopaka? Nie wiem czy jesteśmy parą, a już uprawiam z nim seks. Podkurczałam palce u stóp, gdy Harry zbliżał się do mojego czułego punktu wewnątrz mnie. Nieziemskie uczucie. Gdy wszedł jeszcze głębiej wydałam z siebie głośny jęk z rozkoszy.
-Harry.. - szepnęłam, lecz po chwili znowu poczułam go pieszczącego wnętrze mojej pochwy. Poczułam, że przyśpiesza. Moje jęki stały się głośniejsze i coraz częściej wydawane.
***
Ciepła sperma wypłynęła do prezerwatywy, gdy chłopak był nadal we mnie. Kropleki potu pojawiły się na jego czole. Chłopak patrzył się w sufit i nierówno oddychał.
-Byłaś niesamowita, kochanie. - powiedział wychodząc ze mnie. Obserwowałam jak ściaga ze swojego nadal nabrzmiałego penisa prezerwatywę i kieruje się do łazienki, aby ją wyrzucić. Ja nakryłam się kołdrą po samą szyję. - Ubieraj się. - powiedział wychodząc z łazienki.
-Co?! 
-Mam zamiar spędzić całą noc z Tobą, a gdybyśmy tu zostali to musiałbym zwinąć się o szóstej. No już, wstawaj. - powiedział zakładając już spodnie. Owinęłam się w kołdrę i pobiegłam do szuflady z czystą bielizną. - No bez przesady, widziałem cię dopiero co nago.
Załozyłam tylko majtki. Ubrałam szybko koszulkę i spodenki a stanik i skarpetki spakowałam do torby. Trampki chwyciłam w rękę.
-Czekaj, napiszę mamie kartkę, że poszłam do Anne.
Po 5 minutach byłam jużw samochodzie Harry'ego.
-Wszystko zamknięte na 4 spusty, panie Styles.
-Czemu gdy się kochaliśmy, tak do mnie nie mówiłaś co? - zasmiał się, a ja wzruszyłam ramionami. 
***
Harry wniósł mnie do swojego mieszkania jak pannę młodą. Delikatnie położył na łóżku i zaczął się rozbierać, jak zakładam do snu.
***
Zboczuchy macie dokonczenie :D
Sorry, że takie krótkie ale chyba brak weny zaczyna dawać o sobie znać. :c
Komentujcie:)!
Przepraszam, że jest taki krótki.... :c xoxo

+ pisałam z pomocą poradnika z imaginami z 1D + 18 hahaha :D nie bądźcie złe!

nie potrafię tego inaczej napisać XD 

7 komentarzy:

  1. Genialne... ale ja chcę już kolejny rozdział ... :) Niech wena zawsze będzie z tobą.. :) hahhahahahahha

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne. ;D Kolejny,pliss.<3 W czw. wyjeżdżam i nie wiem co ja zrobie bez neta na działce... :< jak wróce to chyba rzucę się lapka i od razu wejdę zobaczyć czy jest coś nowego. ;D Albo bd. łaziła po okolicy i szukała jakiegoś połączenia. xD
    Czekam na kolejny i weny życzę.<3
    ColdCoffee

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje zdanie znasz, wiesz, że kocham Twoje pomysły i Twój styl pisania :) Nie mam co dużo pisać, jeżeli już, to tylko tyle, iż cieszę się, że dodałaś rozdział i proszę o następny. <3 /@xxSWAGLANDxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tego bloga, kiedy nastepny wpis?


    Informuj mnie na twitterze :
    @OlaLecka99

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny! Co rozdział to lepszy! Oby tak dalej i przekazuję ci telepatycznie moją wene. Co prawda wene artystyczną, ale zawsze coś. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. w cale nie chodzi o seks, ale to jeden z fajniejszych rozdziałów :D
    jakoś tak lepiej napisany, powodzenia dalej xx

    OdpowiedzUsuń
  7. 1 z moich ulubionych ff :) kocham x / @feverwithjb

    OdpowiedzUsuń