czwartek, 17 lipca 2014

Epilog

Podejrzenia Kathy okazały się słuszne. Adam wraz z Zayn'em opracowali plan, by rozdzielić kochającą się parę. Kathy opowiedziała o swoich podejrzeniach Harry'emu, który w porę zareagował. Zgłosił sprawę na policję. Po kilku tygodniach zostali złapani. Podejrzenia pary potwierdziły się. Kilka miesięcy później na rozprawie dotyczącej nękania, sędzia orzekł zakaz zbliżania się do pary i grzywnę w wysokości dwóch tysięcy funtów, od każdego z oskarżonych. 

Związek młodych rozkwitał, ale ciągle napotykali się na różne przeszkody. Wspólnie zdecydowali, żeby wynieść się do zupełnie innego świata, ale dopiero kiedy Kathy skończy wymarzoną szkołę. Z dala od Anglii, która była dla nich pechowa. Zaczęli życie na nowo, w Nowym Jorku. Harry szybko znalazł pracę w wydawnictwie, co pozwalało na godne życie. Kathy próbowała swoich sił jako pisarka. Mężczyzna za wszelką cenę, próbował namówić swojego szefa o wydanie książki jego dziewczyny. Po kilku próbach udało się. Książka stała się fenomenem wśród młodzieży, a nazwisko kobiety rozpoznawalne. To nie była zwykła książka, ba! Oparta na prawdziwych wydarzeniach. Nauczyciel i uczennica. Wielka miłość. Zakazana miłość. Wzloty i upadki. To co lubi młodzież. 

Po kilku miesiącach życia w wielkim mieście, Harry trafił do sklepu jubilerskiego. Za zaoszczędzone pieniądze kupił pierścionek. Skromny, ale od serca. Pewnym letnim wieczorem para udała się na spacer, podziwiając zachód słońca nad Brooklyn'em, Harry ukląkł na jedno kolano i wypowiedział kilka magicznych słów "Wyjdziesz za mnie?" Zszokowana i wzruszona dziewczyna ochoczo pokiwała głową, by chwilę po tym wpaść w ramiona ukochanego z pierścionkiem na palcu. 

Kilka tygodni po zaręczynach i kilku upojnych nocach, kobietę obudziły wymioty. Od razu pobiegła do łazienki. Gdy poczuła się lepiej, otworzyła szafkę, gdzie chowała przed Harry'm testy ciążowe. Postanowiła zrobić jeden. Po kilku minutach, które były jednymi z najdłuższych w jej życiu, postanowiła sprawdzić. Pozytywny - pomyślała. Po kilku sekundach, gdy dotarło do niej to, że będzie matką, na jej twarzy rozciągnął się uśmiech. Wyszła z łazienki i pognała w stronę narzeczonego, który smacznie spał. Wdrapała się na łóżko i zaczęła go budzić. Gdy ten otworzył oczy od razu wpadła w jego ramiona szepcząc: " Będziesz tatą, Harry." Otworzył oczy jeszcze szerzej, to był dla niego szok. Po chwili jednak uśmiechnął się i mocniej przytulił do siebie dziewczynę, myśląc o tym, że za kilka miesięcy będzie miał w swoich ramionach jeszcze jedną osobę. 

Osiem i pół miesiąca później na świat przyszedł William Styles. Gdy rodziny świeżo upieczonych rodziców dowiedziały się, że William jest już wśród ludzi, od razu przylecieli. Zakopali topory wojenne. Kathy pogodziła się z matką, która w końcu zaakceptowała miłość swojej córki. 
Rodziny kochanków byli zauroczeni nowym członkiem rodziny i nie odstępowali go na krok. Z jednej strony cieszyło to młodych, lecz z drugiej nie bo chcieli mieć też trochę czasu ze swoim synem. Po jedenastu dniach, babcie, dziadkowie, ciocie i wujkowie wrócili do swojego życia. Dumni rodzice zostali sami, wraz ze swoim maleństwem, które chcieli ochronić przed złem świata. 

Po sześciu miesiącach wszyscy znowu spotkali się w małym miasteczku, w skromnym kościele na ceremonii ślubnej. Zakochani w końcu mogli powiedzieć sobie " tak ".  Mały William, gdy podrósł zaczął przypominać swojego ojca, kiedy był tak samo mały jak on. Lecz po matce otrzymał kolor oczu i usta. Wesele odbyło się w słynnym w miasteczku lokalu. Wszyscy gratulowali młodym i dziękowali za zaproszenie. Otrzymali masę prezentów. Po trzech dniach zawitali w swoim mieszkaniu w Nowym Jorku wraz z najbliższą rodziną, która przygotowała dla nich niespodziankę. Wycieczkę na Hawaje, dla nich i ich synka. Dwa tygodnie, odcięci od świata. Tylko oni. 

Po trzech latach do Williama dołączyła Abigail. Dumny ojciec obdzwonił wszystkich przyjaciół i krewnych informując, że kobieta jego życia dała mu wymarzoną córkę. Dziewczynka od razu stała się oczkiem w głowie ojca. Tak samo jak William u matki. Kochali oboje swoich dzieci równie mocno i nie wyróżniali ich. Starali się wychować ich na dobrych, pomocnych ludzi. 

Po kilkunastu latach w domu Styles'ów wybuchła afera, bo Aby, córeczka tatusia, znalazła sobie chłopaka, który Harry'emu nie wydawał się odpowiedni. Zakazał się spotykać nastolatkom. Abigail płakała, a William przyglądał się z boku, zatajając fakt, że się zakochał i już nie podszedł do ojca, który był dla niego wzorem i chciał się go poradzić. Kathy uspokajała swojego męża i prosiła, żeby nie podejmował pochopnych decyzji. Po przemyśleniu sprawy Harry cofnął słowa, które powiedział. Uradowana nastolatka rzuciła się na szyję szepcząc słowa, które Harry uwielbiał słuchać. " Kocham Cię tato " William uśmiechnął się i po tym jak jego siostra, skończyła dusić tatę, poprosił go na słówko. Wyznał i pokazał ojcu obiekt jego westchnień, mówił że boi się odrzucenia, a Harry poklepał go po plecach i powiedział słowa, które zmotywowały chłopaka, do starania się o dziewczynę. "Już jest twoja". Nastolatek uśmiechnął się pokazując dołeczki, które odziedziczył po ojcu. Usłyszeli chrząknięcie z tyłu i oboje odwrócili się po to by zobaczyć kobietę. Żonę i matkę. Kathy kiwnęła głową w stronę Harry'ego, dając mu do zrozumienia, że chce z nim pogadać. Kiedy mężczyzna opuścił pokój syna i zamknął za sobą drzwi usta kobiety przywarły do jego ust. 

Małżeństwo w podeszłym wieku, siedziało na ławce, na ganku, patrząc na trójkę wnuków, które wesoło biegały goniąc się po całym ogrodzie. Thomas i Michael uciekali przed młodszą o rok Suzy, śmiejąc się.
- Michael, Thomas! - krzyknęła Abigail - Zbierajcie się, za długo siedzicie dziadkom na głowie!
- I tak nie mają co robić! - oburzył się Thomas - Mamo, jeszcze trochę!
- A z resztą Suzy jeszcze zostaje! - wykrzyknął Michael, na co Suzy wytknęła mu język.
- Wujek William niedługo też, po nią przyjedzie. - na słowa cioci dziewczynka posmutniała.
Bliźniacy grzecznie podeszli do dziadków i obdarzyli ich uściskami, co dziadkowie odwzajemnili z rozkoszą.
Po kilkunastu minutach Suzy zrobiła to samo, a w domu ucichło. Zostało tylko małżeństwo, które kocha się już kilkadziesiąt lat.
- Kocham Cię - szepnęła kobieta wtulając się w ciepłe ramię męża.
- Ja ciebie też, kochanie - powiedział i ucałował czubek jej głowy.

I tak oto kończy się szybko rozwijająca się , ale piękna miłość. Kto by pomyślał, że nauczyciel i uczennica pokochają się już do końca swoich dni, pokonując wszystko, co stanie im na swojej drodze. 


'Bo nasza miłość jest jak wiatr, nie widać jej, ale czuć ją' 


Cześć i czołem moi drodzy. 
Wiem, bardzo długo nie dodawałam nic. Nie miałam pojęcia jak to zakończyć. Myślę, że moja wena co do tego opowiadania się wypaliła. Ale nie mogłam tego nie zakończyć. Moje zdolności pisarskie się poprawiły i to o wiele. Myślę że sam epilog jest lepszy od całego opowiadania. 
Rok temu założyłam tego bloga i nie sądziłam, że osiągnie aż 42 tysiące wyświetleń. 
Jestem mile zaskoczona :) 
Dziękuję za wszystkie komentarze i wejścia. 
Epilog to taka mała niespodzianka ode mnie. 
Nie wiem czy będą tu jakieś komentarze, ale napisałam to bo miałam potrzebę zakończenia tego jakoś. 
Uważam, że to opowiadanko było rozgrzewką do 'SECRET' na które gorąco zapraszam! 

DZIĘKUJE <3 <3 <3